Muszę przyznać, że kiedyś nie przepadałam za sernikami, zawsze wydawały mi się ciężkie i suche. Zmieniło się to za sprawą tego oto przepisu. Lekki i delikatny jak chmurka sernik dosłownie rozpływa się w ustach. Teraz to jedno z moich ulubionych ciast. Zdecydowanie warto wypróbować.
Kruche ciasto:
1 szkl. mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 szkl. cukru
1 łyżeczka smalcu
5 dag masła
1 jajko
1 żółtko
Masa serowa:
700 g sera do serników
1/4 szkl. oleju
1/2 szkl. cukru
1,5 szkl. mleka
1 budyń waniliowy
1 całe jajko
2 żółtka
1/4 olejku pomarańczowego
rodzynki lub żurawina
Beza:
pozostałe białka
1/2 szkl. cukru
Wszystkie składniki kruchego ciasta wymieszać rękoma w dużej misce. Po uzyskaniu gładkiej konsystencji, wylepić dno i boku tortownicy o średnicy 24 cm. (Lub blaszki, u mnie 25x30 cm)
Ciasto jest dosyć klejące i takie powinno być.
Składniki masy serowej umieścić w misie miksera i dokładnie zmiksować (uwaga, może chlapać).
Gładką masę serową (powinna być płynna) ostrożnie wlewamy do wcześniej przygotowanej tortownicy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C (termoobieg) na ok 50-60 min. Pod koniec pieczenia ubijamy pozostałe białka na sztywną pianę, stopniowo dodając cukru. Powstałą bezą smarujemy upieczone ciasto i zapiekamy ponownie przez 15 min. Wierzch bezy można posypać płatkami migdałów.
Smacznego :)
